Śmieci na Kaszubskiej/ks. Brzóski w Łodzi
Ostatnio opisywałem ze szczegółami dzikie wysypisko śmieci znajdujące się na Bałutach. Postanowiłem jeszcze raz wybrać się na Kaszubską 16, aby zobaczyć na własne oczy, czy sytuacja uległa zmianie. 26 lutego, gdy tam dotarłem, oniemiałem. Teren został gruntownie wysprzątany. I choć jeszcze gdzieniegdzie można dojrzeć m.in. leżące niewielkie skrawki materiału oraz inne odpady (być może wyrzucone już po porządkach), jest o niebo lepiej. Zadowolony podszedłem do jednej z przechadzających się mieszkanek okolicy i zapytałem jej, co o tym sądzi.
- Rzeczywiście w tym miejscu jest już ładnie. Ale wcale bym się z tego powodu nie cieszyła. Podejrzewam, że systematycznie będzie tutaj ktoś przychodził i dorzucał kolejne śmieci. Poza tym niech pan się przejdzie paręnaście metrów dalej i zobaczy, co jest za tamtym niskim murkiem. To prawdziwy armagedon. Czyściej jest w chlewie - mówiła kobieta.
Skuszony jej propozycją poszedłem we wskazane miejsce. Przy okazji zrobiłem kilka zdjęć śmieci znajdujących się przy jednej z posesji oznaczonej tabliczką "Teren prywatny". Gdy przemierzyłem dystans kilkunastu metrów, moim oczom ukazała się prawdziwa stajnia Augiasza. Obszar opisywany we wcześniejszym artykule był początkiem góry lodowej. Teren pomiędzy Kaszubską i ulicą ks. Brzóski to istne śmietnisko. Worki, butelki, opony, kawałki plastiku, fragmenty mebli i buty to tylko kilka rewelacji, na które się natknąłem. Zaintrygowały mnie także sklepowy wózek oraz wersalka. Z wrażenia chciałem nawet na niej usiąść.
Fotografie wszystkich tych sensacyjnych przedmiotów umieściłem w galerii. Przeszedłem się ulicą Kaszubską wzdłuż i wszerz, przy okazji robiąc zdjęcia napotkanych przeze mnie śmieci. Skręciłem również w Limanowskiego i doszedłem do ulicy ks. Brzóski. A tam zobaczyłem m.in. kilka wyrzuconych okien i dziecięcy wózek.
- Syf, kiła i mogiła albo raczej Sodoma i Gomora. Tak można określić ten bałagan. Cały czas liczę na to, że ktoś to posprząta, ale chyba nikomu się do tego nie spieszy. A szkoda, bo mam wrażenie, że z dnia na dzień te wysypiska robią się coraz większe. I tak mijają sobie dni i tygodnie. Co chwilę ktoś tutaj donosi kolejne buteleczki, puszeczki i inne rzeczy - mówi ze złością mieszkaniec okolicy.
Radny ponownie wysyła interpelację do prezydent Łodzi
Z ciekawości wszedłem na facebookowy profil Tomasza Anielaka. Zobaczyłem, że 20 lutego radny wysłał do Hanny Zdanowskiej kolejną interpelację.
- Szanowna Pani Prezydent, w imieniu mieszkańców ponownie proszę o pilną interwencję związaną z likwidacją dzikich wysypisk śmieci na w/w terenie [ul Kaszubskiej i ks. Brzóski - przyp. aut.]. Gdyby urzędnicy pofatygowali się na miejsce po mojej wcześniejszej interwencji, mieliby wiedzę, iż na wskazanym wcześniej przeze mnie wysypisku sprawa się nie kończy. Można powiedzieć, iż cały "kwadrat w/w ulic" to jedno wielkie wysypisko, którym nikt się nie interesuje - pisze radny.
Dodatkowo zwraca również uwagę na opuszczone kamienice znajdujące się na tym terenie.
- Przez przebywanie w tych opuszczonych kamienicach przypadkowych osób mamy efekt składowiska śmieci. Może warto byłoby rozebrać kamienice, co przełoży się na stan czystości omawianego terenu? - dodaje Tomasz Anielak.
Na chwilę obecną problem związany ze śmieciami jest cały czas aktualny. W Biuletynie Informacji Publicznej nie została jeszcze zamieszczona odpowiedź na powyższą interpelację. Gdy tylko się pojawi, zacytuję ją w tym artykule.
Teren należący do gminy Łódź został posprzątany. 4 marca na interpelację radnego Anielaka wpłynęła oficjalna odpowiedź wiceprezydent Łodzi Joanny Skrzydlewskiej.
- W odpowiedzi na interpelację Pana Radnego, złożoną 21 lutego 2021 roku, w sprawie zgromadzonych śmieci w okolicy ulic Kaszubskiej i Księdza Stanisława Brzóski, informuję, że z końcem lutego bieżącego roku, z terenu należącego do Gminy Łódź obejmującego wyżej wymienione ulice, uprzątnięto śmieci i odpady wielkogabarytowe - pisze Joanna Skrzydlewska.
Wiceprezydent Łodzi porusza również kwestię opuszczonych kamienic.
- Informuję, że budynek przy ul. Księdza Stanisława Brzóski 9 zakwalifikowany jest do rozbiórki. Odnosząc się do opróżnionego budynku usytuowanego przy ulicy Kaszubskiej 16, informuję, że obecnie procedowany jest projekt zarządzenia Prezydenta Miasta Łodzi w sprawie przeznaczenia obiektu do rozbiórki. Zaś opróżniona nieruchomość położona przy ulicy Kaszubskiej 6 stanowi współwłasność Miasta Łodzi w wysokości 22/128 udziału oraz z udziałem 106/128 osób fizycznych, a decyzja o jej ewentualnej rozbiórce musi być uzgodniona z współwłaścicielem - dodaje Joanna Skrzydlewska.
Pod koniec galerii zdjęć zamieściliśmy fotografie posprzątanego terenu należącego do gminy Łódź.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.