Jak zauważa Michał Krupiński w rozmowie z Money.pl, obserwując rynek europejski dostrzega się, że nawet 40% banków może nie zarabiać na koszt kapitału. W ocenie eksperta powodem takiej sytuacji jest po prostu zbyt duża ich ilość. Krupiński przewiduje, że w konsekwencji na tym rynku będzie wzbierał na sile trend konsolidacji. Rozmówca Money.pl uważa, że nie ma innej drogi, bowiem tylko dzięki temu będzie możliwe inwestowanie miliardów euro w nowe technologie, na co stać tylko największe podmioty. Prezes Pekao S.A. zgadza się z prognozą postawioną w raporcie A T Kearney, że za pięć lat na europejskim rynku pozostanie co dziesiąty z obecnie działających banków. Krupiński zastrzega, że nie ma na myśli upadków, lecz raczej procesy łączenia.
Magiczna liczba cztery
Tego scenariusza najprawdopodobniej nie uniknie również polski sektor bankowy. Michał Krupiński ocenia, że tendencja łączenia banków nastąpi również w Polsce, ale na mniejszą skalę w porównaniu z tym, co się dzieje za oceanem. Są dokładnie po cztery duże banki w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, we Francji, a także w Australii. Krupiński zwraca uwagę na pewną prawidłowość, którą wyznacza „magiczna liczba cztery”. Przykłady wymienionych krajów pokazują, że konsolidacja sektora bankowego skupia się wokół tych czterech banków, których udział w rynku wynosi między 20 a 25%. Zdaniem Krupińskiego, w Polsce może tych banków być nieco więcej, do dziesięciu.
Winni millenialsi czy Apple?
Prognozowane zmiany w sektorze usług bankowych są w ocenie prezesa Pekao S.A. podyktowane wymaganiami nowej generacji klientów, tzw. millenialsów. Ekspert tłumaczy, że nie tylko oni, ale każde następne pokolenie będzie oczekiwało od banków takich samych rozwiązań, do jakich przyzwyczaiła je już grupa GAFA (Google, Amazon, Facebook, Apple). Prezes Pekao S.A. wskazuje tu na rozwiązania 360 stopni, pełną dostępność produktów bankowych poprzez internet, a także usługi szyte na miarę.
Trzeba zauważyć, że podmioty z grupy GAFA już oferują niektóre produkty finansowe swoim klientom. Jako ich niewątpliwą przewagę nad bankami wskazuje się takie atuty jak nieporównanie szersza baza klientów i bardzo dobrze zdefiniowane ich potrzeby. Gromadzone i przetwarzane przez internetowych gigantów dane o swoich użytkownikach pozwalają na mocno spersonalizowaną ofertę, jak również precyzyjne przewidywanie przyszłych trendów. Eksperci rozważają tu różne scenriusze na przyszłość. Mówi się o sprowadzeniu tradycyjnych banków jedynie do funkcji zaplecza kapitałowego, gdzie na froncie klient będzie obsługiwany on-line przez światowe koncerny technologiczne.
Losy polskich banków
Krupiński zauważa, że już co trzeci kredyt udzielany przez Pekao S.A. to transakcja, która jest inicjowana i finalizowana w sieci. Dlatego także polskie banki nie unikną inwestycji w nowe technologie, a żeby było to możliwe, muszą łączyć swoje potencjały. Prezes Pekao S.A. przyznaje, że w polskich warunkach tego rodzaju inwestycje są o tyle problematyczne, że w ciągu roku składka na BGF (Bankowy Fundusz Gwarancyjny) wzrosła o 27%, co stanowi kwotę 2,79 mld zł. Ten wydatek odcisnął się na wynikach polskich banków z I kwartału 2019 roku. Mimo wszystko, prezes Krupiński nie wiąże tej podwyżki z zagrożeniem polskiego systemu bankowego, który ocenia jako właściwie skapitalizowany oraz płynny. Taki zabieg, zdaniem Krupińskiego, może więc stanowić raczej tworzenie przez BGF zabezpieczeń w perspektywie kilku lat na przód.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.