Właściciele pieska oferują wysoką nagrodą dla tego, kto znajdzie lub wskaże miejsce pobytu Gibiego.
Na łódzkich Chojnach zaginął Gibi. Pies wystraszył się sylwestrowych petard
Łódzkie media społecznościowe i grupy facebookowe od kilku dni obiega film, w którym zrozpaczona właścicielka psa o imieniu Gibi prosi o pomoc w poszukiwaniu zwierzaka. To mieszaniec yorka z maltańczykiem o kolorze podpalanym, którego cechują oklapnięte uszy. Właścicielka mówi, że wielkością bliższy jest maltańczykowi.
Gibi zaginął 31 grudnia 2024 r. Miał, wystraszony hukiem petard, uciec z miejsca spaceru.
– 31 grudnia mój chłopak wyszedł z naszym pieskiem na spacer, który pod klatką przez huk petard wystraszył się, uciekł i zniknął partnerowi z pola widzenia. Natychmiast po usłyszeniu o sytuacji, zebraliśmy się całą rodziną i przez 6 godzin szukaliśmy naszego malucha po całym osiedlu. Niestety bezskutecznie
– opowiada redakcji TuŁódź.pl właścicielka psa, pani Nikola.
– Tej samej nocy zadzwoniliśmy na Animal Patrol, tym samym wrzucając ogłoszenia o zaginięciu na każdą możliwą stronę i grupę. Z samego rana zaczęliśmy wieszać ogłoszenia i roznosić ulotki, udało się nawet nagłośnić sprawę w Radiu Parada, za co jestem ogromnie wdzięczna
– relacjonuje dalej.
Apel właścicielki do mieszkańców osiedla. "Z całego serca błagam o informację"
Pies ostatnio był widziany w dniu zaginięcia, tj. 31.12.2024 r. Prawdopodobnie tego samego dnia ktoś zauważył zwierzaka na ul. Wdzięcznej w Łodzi, gdzie miał kierować się w stronę ul. Kolumny. Właścicielka apeluje też nie tylko o pomoc w znalezieniu pieska, ale też ewentualne wskazanie miejsce jego pobytu. Możliwe bowiem, że ktoś już go „przygarnął”:
– Moja ogromna prośba do mieszkańców osiedla, proszę jeśli ktoś z państwa przygarnął bądź ma informację o miejscu pobytu mojego pieska, z całego serca błagam o informację. Dziś mija 8. dzień od zaginięcia Gibusia, cały czas szukamy naszego maluszka, nie śpimy i nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować. Gibi ma kochającą rodzinę, która nie podda się, dopóki nie dowie się, gdzie jest, i nie wróci do domu.
Sylwestrowe „zguby” w Schronisku dla Zwierząt w Łodzi
Na swoich właścicieli czekają psy, które trafiły do przytuliska po sylwestrowej nocy. Schronisko przy ul. Marmurowej w Łodzi prosi o pilny kontakt, jeśli ktoś rozpozna swojego pupila.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.