Tradycja kolędowania, obrzędy i zabawy z regionu łódzkiego? Fundacja Po Staremu dba o dziedzictwo przodków
Po Staremu czerpie z dziedzictwa tradycyjnego wsi z terenów łódzkich i podłódzkich. Jednym z najważniejszych założeń fundacji jest zachowanie w swych działaniach autentyczności.
– Nasze inicjatywy stoją niejako w kontrze do tego co zwykło się rozumieć poprzez „taniec ludowy” – najczęściej jest to pewna forma cepelii, jak np. w zespołach pieśni i tańca. Te zespoły wykonują taniec stylizowany. Chodzi o to, żeby przekazać, że ten taniec i muzyka są przede wszystkim użytkowe i służyły temu, żeby się dobrze bawić – mówi Samuel Szatkowski z Fundacji Po Staremu.
Pod fundacyjnym szyldem organizowane są różnego rodzaju wydarzenia. Podczas zabaw można nauczyć się zasad tańca tradycyjnego i bawić się do muzyki wykonywanej przez tradycyjną kapelę. W jej skład najczęściej wchodzą skrzypce, baraban (duży bęben, o głębokim, donośnym dźwięku) i basy (archaiczny, ludowy odpowiednik wiolonczeli).
Oprócz muzyki, jej tradycji wykonawczych oraz tańca, grupa zwraca uwagę na obrzędowość.
– Skupiamy się na pokazywaniu tradycji zapomnianych, związanych choćby np. z obrzędowością doroczną. Z tego powodu organizujemy noc świętojańską, sobótki, dzień zaduszny czy dziady, ale też kolędowanie – opowiada nasz rozmówca.
Kultywowaniem tradycji kolędowania fundacja zajęła się już kilka lat temu. Działania bazują na źródłach pochodzących z okolic – śpiewane są kolędy z rejonu łęczyckiego czy rawskiego. Od dłuższego czasu kolędowanie stało się ważnym elementem działań edukacyjnych grupy.
Skąd czerpać wiedzę na temat tradycji regionu?
Zachowanie autentyczności działań fundacji nie byłoby możliwe bez sprawdzonych źródeł wiedzy na temat dawnych zwyczajów mieszkańców regionu. Członkowie grupy posiłkują się archiwalnymi nagraniami audio i wideo, ale przede wszystkim wykorzystują przekaz ustny – tak istotny dla kultury tradycyjnej.
– Szczęśliwie żyją jeszcze najstarsi, którzy mogą przekazać tę bezcenną wiedzę, choć czasu mamy coraz mniej. Nasza fundacja zrzesza ludzi, którzy podobną pracę wykonują od wielu lat – jeździli do muzykantów na wsie i do miast i uczyli się od nich. Najcenniejszy jest właśnie żywy przekaz – uzyskany bezpośrednio dzięki relacji „mistrz – uczeń” – tłumaczy Samuel Szatkowski.
Członkowie fundacji podkreślają, że wszystkie podejmowane przez nich działania są adresowane do innych osób, którym leży na sercu ochrona kultury przodków.
– Za każdym razem podkreślamy, że wszystko to, co robimy, jest przede wszystkim kierowane do ludzi. Staramy się wychodzić z tym na zewnątrz, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo to dziedzictwo jest zapomniane – dodaje nasz rozmówca.
Fundacja Po Staremu jest inicjatorem wielu wydarzeń na terenie miasta. Za ich sprawą w wakacyjne weekendy organizowano potańcówki na „Cygance” w Parku Julianowskim. Trwa zbieranie podpisów pod petycją o ochronę zabytkowego obiektu.
WIĘCEJ O SPRAWIE "CYGANKI" >>> „Cucimy Cygankę w Parku Julianowskim”. Przybywa podpisów pod petycją o ratunek dla wyjątkowego miejsca
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.