"Pogotowie dla Zwierząt": policja w największym schronisku dla psów
Ponad 100 zagłodzonych i chorych zwierząt odebranych zostało w wyniku kilkudniowej interwencji policji, prokuratury i Stowarzyszenia "Pogotowie dla Zwierząt" w schronisku dla psów w Wojtyszkach pod Sieradzem. "Niektóre z tych psów to >>żywe trupy<<" – mówi Grzegorz Bielawski, który kierował akcją ratunkową. Organizacja apeluje o pomoc w adopcji psów i wsparciu w ich leczeniu.Schronisko w Wojtyszkach jest największe w Polsce. Przebywa tu kilka tysięcy zwierząt. Zdaniem wolontariuszy interwencja w tym miejscu była konieczna, ponieważ od lat dochodziło tam do znęcania się nad zwierzętami. W roku ubiegłym stowarzyszenie "Pogotowie dla Zwierząt" zlikwidowało schronisko w Radysach pod Olsztynem, gdzie odebrano ponad tysiąc psów w ciężkim stanie. W Wojtyszkach pod Sieradzem do sprawdzenia jest o wiele więcej zwierząt. Na miejscu pracują policjanci wraz z lekarzami weterynarii z "Pogotowia dla Zwierząt".
- Oceniany jest stan każdego z psów. Pracują też biegli sądowi. W boksach widzimy psy chore, potrzebujące natychmiast pomocy, w bardzo złym stanie psychicznym - mówi Grzegorz Bielawski z "Pogotowia dla Zwierząt".
Obecnie ze schroniska wywieziono interwencyjnie 104 zwierzęta. Transportowane będą do klinik weterynaryjnych i szpitali. Większość z nich potrzebuje natychmiastowej pomocy.
"Pogotowie dla zwierząt" apeluje o adopcję psów i wsparcie ich leczenia
Doniesienia "Pogotowia dla zwierząt" przerażają. Szokować może informacja dotycząca trzymania zwierząt w odchodach i znalezienia szczeniaka z urwaną łapą.
- Jest bardzo dużo naszych zastrzeżeń do warunków utrzymania psów. Pomijając już kwestię nieocieplonych bud, psy są trzymane w odchodach. Jest też suczka ze szczeniakami, przestraszona, szczeniak ma urwaną łapę - informuje organizacja.
Jak podaje "Pogotowie dla zwierząt", na ratunek zwierzętom z Wojtyszek przybyło 10 zespołów złożonych z lekarzy weterynarii, zoopsychologów, techników weterynarii oraz policji. Organizacja uruchomiła zbiórkę na ratowanie odebranych psów jak i tych pozostałych w schronisku, które czekają na ratunek. Pomóc organizacji można także rzeczowo. Link do zbiórki znajduje się na stronie ratujemyzwierzaki.pl.
Organizacja apeluje o adopcję zwierząt i wsparcie ich leczenia.
W działania zaangażowano między innymi Wydział Przestępczości Gospodarczej Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu i Prokuraturę Okręgową w Ostrowie Wielkopolskim.
Schronisko w Wojtyszkach pod lupą prokuratury
Aktualnie prokuratura sprawdza, czy rzeczywiście w schronisku doszło do nadużyć oraz przemocy wobec zwierząt.
- W ramach postępowania przyjętego z Prokuratury Rejonowej w Sieradzu decyzją Prokuratury Regionalnej w Łodzi z wrześniem tego roku Wydział I Śledczy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim prowadzi postępowanie dotyczące podejrzenia znęcania się w okresie od 2017 roku ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami znajdującymi się w jednym ze schronisku dla zwierząt na terenie województwa łódzkiego - mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak dodaje, w ostatnim czasie schronisku przyglądali się prokurator, ponad stu policjantów oraz biegli.
- Bezpośrednio po zapoznaniu się z całością materiału dowodowego prokurator referent zlecił dodatkowe czynności dowodowe, w tym szczególnie ostatnio przez ponad cztery dni na terenie schroniska wykonywane były pod nadzorem prokuratora wraz z udziałem biegłych z zakresu dobrostanu zwierząt jak i również weterynarii czynności szczegółowych oględzin. Czynności te wykonywane były z udziałem ponad stu funkcjonariuszy z trzech różnych komend policji - informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Maciej Meler podkreśla, że teraz istotne jest odtworzenie oceny dobrostanu każdego ze zwierząt. A w schronisku w Wojtyszkach od 2017 roku znajdowało się ich kilka tysięcy. Prokuratura zabezpieczyła dokumentację i ma jeszcze przed sobą mnóstwo pracy.
- Na aktualnym etapie zachodzi konieczność uzyskania dowodu z opinii biegłych w szczególności z zakresu dobrostanu zwierząt, a także opieki weterynaryjnej, jak również odtworzenia pobytu zwierząt, które nie przebywały w schronisku w trakcie czynności procesowych - dodaje Maciej Meler.
Wyjaśnienie sprawy może zająć dość sporo czasu.
- Niewątpliwie wymaga to przeprowadzenia szeregu długotrwałych i czasochłonnych czynności, jednakże należy wskazać, że zgodnie z obowiązującą procedurą karną ewentualna finalna karnoprawna ocena tego postępowania wymaga przeprowadzenia wszystkich tych dowodów. Postępowanie pozostaje w toku i jest w tej sprawie prowadzone. Na aktualnym etapie przeprowadzono przesłuchanie kilkudziesięciu świadków, te dalsze czynności intensywnie zlecone przez prokuratora referenta trwają do chwili obecnej - informuje Maciej Meler.
"Schronisko jest patologiczne pod względem liczby zwierząt" - alarmuje ŁTOZ
Jak informuje Amanda Chudek, prezes Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, wcześniejsze wizytacje w Wojtyszkach wykonywane przez inspekcję weterynaryjną we współpracy z ŁTOZ nie wykryły drastycznych uchybień. Niemniej jednak ogromna liczba zwierząt w schronisku może zastanawiać.
- Mieliśmy parokrotnie okazję być w Wojtyszkach jako obserwatorzy podczas kontroli inspekcji weterynaryjnej. Co prawda nie odkryliśmy szczególnie drastycznych przypadków, ale to schronisko jest patologiczne pod względem liczby zwierząt, która tam mieszka. Ostatnimi laty przebywało w nim około dwóch tysięcy psów. Przy tak licznej gromadzie nie jest możliwe zorganizowanie wszystkiego idealnie. A podczas trwającej tylko kilka godzin kontroli nie da się dokładnie przejrzeć wszystkich zakamarków i wiele rzeczy może umknąć - mówi Amanda Chudek.
Z relacji kobiety wynika, że w Wojtyszkach już wcześniej pojawiały się kontrowersje związane ze zwierzętami oraz ich adopcją.
- Z Wojtyszkami wiążą się również pewne kontrowersje. Można tam było spotkać psy z nadwagą oraz z problemami natury behawioralnej, ale w tak dużym skupisku trudno zadbać o sferę psychiczną i dobre samopoczucie zwierząt. Docierały do nas także słuchy, że niektóre osoby miały również trudności z adopcją zwierzaka z Wojtyszek. Pomimo dobrych warunków i zaangażowania schronisko traktowało chętnych w sposób lekceważący i nie było zbytnio zainteresowane pomocą w adopcji - podkreśla Amanda Chudek.
Prezes ŁTOZ dodaje również, że problemem jest odległość pomiędzy Wojtyszkami a niektórymi gminami, które podpisały ze schroniskiem umowę.
- Z powodu niezbyt wygórowanej ceny schronisko wiodło prym w województwie łódzkim i często wygrywało przetargi. Wiele gmin ma podpisaną umowę z Wojtyszkami. Tylko problemem jest to, że te gminy są czasami oddalone od schroniska nawet o 200 kilometrów. Niektórym właścicielom w ogóle nie przyszłoby do głowy, że ich zagubiony pies może znajdować się tak daleko - informuje Amanda Chudek.
Do Wojtyszek trafiają m.in. psy z Kutna. Co zrobi miasto?
Do schroniska w Wojtyszkach trafiają zwierzęta znalezione na terenach kilkudziesięciu gmin z województwa łódzkiego. Mieszkają tam również psy, które błąkały się po kutnowskich ulicach. Co w kontekście medialnych doniesień poczyni miasto?
- Nie znamy jeszcze żadnych wyników kontroli. Wiemy, że zostały zajęte komputery i inne nośniki, na których była prowadzona dokumentacja. Nie usłyszeliśmy stanowiska lekarza weterynarii ani prokuratury w tej sprawie. Miasto było w Wojtyszkach na kontroli jeszcze przed tym zajściem w zeszłym miesiącu. Ja również tam poszedłem. Dokładnie rozglądałem się wokoło i zaglądałem do boksów. Mieliśmy wgląd we wszystkie zakamarki i mogliśmy nagrać film. Wszędzie był ten sam standard, nie zauważyliśmy żadnych nieprawidłowości - informuje Kamil Klimaszewski z biura prasowego Urzędu Miasta w Kutnie.
- Na razie mamy ze schroniskiem obowiązującą umowę i czekamy na rozstrzygnięcie tej sprawy. Jeżeli okaże się, że faktycznie były nieprawidłowości, będziemy rozmawiać z innymi schroniskami, które awaryjnie mogłyby przejąć kutnowskie psy. Natomiast jeśli kontrola nie wykaże niczego, zwierzęta tam zostaną, dopóki nie rozstrzygniemy następnego przetargu - dodaje Kamil Klimaszewski.
Próbowaliśmy kilkukrotnie skontaktować się telefonicznie ze schroniskiem w Wojtyszkach, aby móc oficjalnie skonfrontować stawiane mu zarzuty. Niestety bezskutecznie. Z kolei wysłana przez nas wiadomość mejlowa do chwili publikacji tekstu pozostaje bez odpowiedzi.
Sprawę będziemy dalej monitorować.
Gminy, które mają podpisane umowy ze schroniskiem w Wojtyszkach [lista]
Poniżej prezentujemy wykaz gmin z województwa łódzkiego, z których trafiają bezdomne zwierzęta do Wojtyszek:
- powiat kutnowski - miasto Kutno, gmina Krzyżanów,
- powiat brzeziński - gmina Jeżów, gmina Dmosin
- powiat bełchatowski - gmina Rusiec,
- powiat łaski - gmina Buczek, gmina Łask, gmina Widawa,
- powiat łódzki wschodni - gmina Brójce, gmina Tuszyn,
- powiat opoczyński - gmina Poświętne, gmina Sławno,
- powiat pabianicki - gmina Ksawerów, gmina Lutomiersk, gmina Pabianice,
- powiat poddębicki - gmina Poddębice, gmina Wartkowice, gmina Zadzim,
- powiat piotrkowski - gmina Łęki Szlacheckie, gmina Ręczno, gmina Wola Krzysztoporska,
- powiat pajęczański - gmina Pajęczno, gmina Strzelce Wielkie,
- powiat radomszczański - gmina i miasto Kamieńsk
- powiat rawski - miasto Rawa Mazowiecka,
- powiat sieradzki - gmina Sieradz, gmina i miasto Warta, gmina Brąszewice, gmina Brzeźnio, gmina Burzenin, gmina Goszczanów,
- powiat tomaszowski - gmina Budziszewice, gmina Ujazd, gmina Żelechlinek
- powiat wieruszowski - gmina Galewice
- powiat zgierski - gmina Parzęczew, gmina Zgierz, miasto Ozorków
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.